W wirze przygotowań świątecznych istne zakręcenie.
Kołem plotą się wianki.
Zaokrąglają marzenia.
Krągłe szklą się bombki.
Świąteczne wspomnienia.
Oto mój tegoroczny wiankowy zawrót głowy:
Ten wianek - to lew salonowy
A ten dla córki.Czysty i świetlisty.
Złoty dla mojej Mamy. By przyciągać wszystko co się Święci.
Ten jest pracowity. Podkręca mnie w pracy.
A ten to podróżnik W drogę daleką się udał.
Wszystkie wianeczki są przecudnej urody, a dla mnie to moc inspiracji, bowiem moja przygoda z wiankowaniem dopiero się zaczyna. Pozdrawiam świątecznie :)
OdpowiedzUsuńInko! Te wianki są prześliczne. Ja mam 1 ręcznie wykonany przez moją kochaną córkę. Podziwiam Twoje zdolności, umiejętności i cierpliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Przepiękne wianki - najwyższej klasy i urody.
OdpowiedzUsuńJa takich nie umiem robić. Pozdrawiam :)
No cudne, talent to ty niewątpliwie do takich rzeczy masz. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńpiekny ten zloty:) zapraszam serdecznie na rozdanie ZOEVA
OdpowiedzUsuńWianki są piękne. Najbardziej podoba mi się ten dla Twojej Mamy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne! Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne cudeńka! Jestem zachwycony! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona wiankami wszystkimi :)
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńInko, jesteś mistrzynią w wykonywaniu wianków.
OdpowiedzUsuńWszystkie są przecudne. jak dobrze, że nie muszę wybierać.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Hurtem dziękuję za wszystkie komentarze! Pozdrawiam serdecznie i przed...świątecznie.
OdpowiedzUsuńKochana to Ty firmę otwieraj, śliczne są, a najbardziej podoba mi się ten podróżnik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Masz talent. Sa takie deliaktne i piekne:)
OdpowiedzUsuńJakie one oryginalne i piekne!
OdpowiedzUsuń