2014/05/27

LINDOS







Przepięknie położona miejscowość Lindos , to jedna z głównych atrakcji wyspy. W sezonie mnóstwo autokarów i samochodów prywatnych parkuje przy szosie wjazdowej, oraz przy parkingach. Do samego Lindos nie można wjechać samochodem.


Na górującym nad Lindos wzgórzem wzosi się starożytny akropol, obudowany prze twierdzę Joannitów. można się tam dostać pieszo , lub wjechać za 5 Euro, tak zwaną"Lindos taxi", czyli na grzbiecie osiołków, które całymi stadami czekają na turystów na głównym placyku u wejścia do miejscowości. 






Warto tam się udać, czy  tona grzbiecie osła, czy robiąc sobie interesujący, nieśpieszny spacerek, bo widoczki po drodze na wzgórze  są naprawdę powalające. 



Osły, sklepiki z pamiątkami , naleśnikarnie, bary, biura podróżny i tłumy ludzi skomercjalizowały to urocze miejsce, ale niegdyś musiało tu być cudownie.Jeśli zejdzie się ze szlaku, którym na akropol wędrują osły, wejdzie w niezabrudzone ich odchodami uliczki , to pomiędzy bielonymi domami można wciąż odnaleźć piękne i nastrojowe miejsca.


 `










Lindos, to  takie rodyjskie Santorini. Bielutkie domki, wkomponowane w   brązowe zbocze góry, szafirowe morze poniżej, tylko wulkanu w pobliżu brak. Za to u podnóża wzgórza znajduje  się  naturalnie osłonięta z trzech stron plaża z żółtym piaskiem, dawny port św. Pawła, dokąd apostoł dwa tysiąclecia temu przypłynął, by ewangelizować wyspę. 
















1 komentarz:

  1. Żal mi było zwierzęcia, by na swoim grzbiecie niosło moje cielsko a że upał sięgał zenitu, to i moja leniwa natura nie zadecydowała wejścia na szczyt.Teraz żałuję .Miło się czyta w pochmurny dzień taki post,Inko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na moim blogu. Ucieszę się, jeśli pozostawisz po sobie komentarz. ;)