2018/06/07

W ZAKOLU DUNAJU


Polak, Węgier dwa bratanki - każdy z nas o tym słyszał.  Jednocześnie Polacy o Węgrzech wiedzą mniej, niż na przykład, nie przymierzając  o...Turcji?  Turcja, co prawda jako jedyna nie uznała rozbiorów Polski i pewnie wygrywa z Węgrami klimatem,  ale wciąż za mało osób wie, że Węgry, to nie tylko Budapeszt, czardasz, Balaton, tokaj i palinka,  ale też świetna atrakcja turystyczna,  jaką jest otoczony zielonymi wzgórzami przełom Dunaju.

Przełom Dunaju, to  miejsce w którym ta  rzeka zmienia swój kierunek z wschodniego na południowy. Ten malowniczy i otoczony  niskimi górami  teren, ogólnie znany jest jako Zakole Dunaju. Jest to region na wskroś turystyczny: po obu stronach rzeki wznoszą się wielkie hotele i małe pensjonaty,  a  mieszkańców dwumilionowej stolicy Węgier   i  turystów przyciągają przepiękne widoki,  plaże, kąpieliska oraz  historyczne miejscowości,  położone nad brzegiem tej wielkiej  rzeki.
W obrębie łuku Dunaju leżą stare węgierskie miasta o egzotycznych dla nas nazwach: Esztergom i Szentendre.



SZENTENDRE

Szentendre, to małe i bardzo urokliwe miasteczko nad odgałęzieniem Dunaju, usytuowane 19 km na północ od Budapesztu. To trochę taki polski Kazimierz w węgierskiej wersji. Liczy tylko 23 tysiące mieszkańców, a przyjmuje rocznie około 1,5 mln turystów!
Szentendre ma ładne, wąskie brukowane ulice, artystyczne warsztaty, galerie oraz oszałamiającą jak na tak małe rozmiary ilość świątyń. Niestety, jak to zwykle bywa przy takim ruchu turystycznym, , małe uliczki  zostały zastawione straganami, butikami, sklepikami,  przez co miasteczko zatraciło swoją dawną,jak mniemam,  romantyczną atmosferę. Kiedy jednak zejdziemy z handlowego szlaku, miejscowość odzyskuje swój  prawdziwy klimat. 


Nad brzegiem rzeki, gdzie  biegnie szlak spacerowy wzdłuż Dunaju,  przysiadły przytulne restauracje. Z wież cerkwi słychać dzwony i przez chwilę można się poczuć jak na Bałkanach. To zrozumiałe, bowiem  miasteczko założyli Serbowie i wyraźnie widać tu bałkańskie klimaty. Przez wieki podstawą dobrobytu miasta były rzemiosło, handel  oraz przyniesiona z Serbii sztuka uprawy winorośli. Później osiedlili  się tu Niemcy, Węgrzy, Słowacy, Grecy i tzw. Dalmatyńczycy, czyli katoliccy Chorwaci. Ta wielokulturowość stworzyła prawdziwe Szentendre: barwne i oryginalne, miasto kilku wyznań.



 Esztergom

Esztergom, to dawna stolica Węgier i centrum Kościoła Katolickiego, a także siedzibie arcybiskupa węgierskiego. Bazylika na wzgórzu z bliska  wygląda jeszcze bardziej imponująco,  niż z daleka. To największa świątynia na terenie Węgier i  czwarta, co do wielkości w Eurpupr. Ma 118 m długości, 40 m szerokości, a jej kopuła wznosi się na wysokość 100 m. Budowano ją przez kilkadziesiąt lat w pierwszej połowie XIX wieku.

 Biały pomnik za świątynią przypomina o jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Węgier - koronacji i przyjęciu chrztu przez pierwszego króla, późniejszego świętego Stefana, co miało miejsce w 1000 roku.  Od przyjęcia chrztu Esztergom uważany jest za centrum katolicyzmu kraju. Z góry, koło pomnika znakomicie widać esztergomską starówkę i Dunaj. Na jednym ze zdjęć widoczny jest graniczny most Marii Walerii –  most drogowy na Dunaju, łączący miasta Štúrovo na Słowacji i Ostrzyhom na Węgrzech. Długość mostu– 500 m. 
Samo miasto Esztergom, no cóż z góry wygląda ładniej, z dołu mnie raczej nie zachwyciło, choć może wpływ na to miała brzydka i deszczowa pogoda i opustoszałe ulice. W każdym bądź razie polecam te miejsca podczas pobytu na Węgrzech, jednocześnie życząc Wam życzę korzystniejszej pogody do zwiedzania.



11 komentarzy:

  1. Mnie pew­nie podo­ba­łaby się wła­śnie taka pogoda.: D Węgry coraz bar­dziej mnie zaska­kują, jest tam tyle wspa­niałych miejsc. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu tam poje­chać. Wspa­nia­ło­ści poka­za­łaś. Cudowne zdję­cia, bar­dzo zachę­ca­jące do podróży. Poz­dra­wiam ser­decz­nie.: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Inko.
    Wspaniała podróż i jakie fajne zdjęcia i opisy.
    Fajnie tak sobie powędrować nie ruszając d... z krzesła.
    Pozdrawiam i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie przedstawiłaś Inko oba miasta, które są bardzo klimatyczne.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdacydowanie miejsca warte polecenia, wpisuję na listę.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Szentendre miałem okazje spacerować jego malowniczymi uliczkami. Teraz kolej na Esztergom.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne są obydwa miasteczka z pięknymi budynkami, kolorowymi uliczkami,
    i nawet kolorowe parasole - tak bardzo oryginalne. Wszystko jest urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cenne informacje,wykorzystam,dziękuje 💚

    OdpowiedzUsuń
  8. Szentendre mnie zachwyciło. Niestety nie dotarłam jeszcze do Esztergomu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem, jak to możliwe, że jeszcze tam nie dotarliśmy. Zarówno Ty Inko, jak i Maria bardzo zachęciłyście, by pojechać wreszcie na Węgry.
    Moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
  10. W tym rejonie Węgier byłam sporo lat temu i z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Wróciły miłe wspomnienia. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha! Tydzień temu byłam w Budapeszcie i właśnie jednego dnia popłynęłam do Szentendre. Przeprawa statkiem, to przyjemność sama w sobie, jeżeli ma to miejsce na wodach Dunaju. Rewelacyjne i zarazem kojące widoki. Samo miasteczko cudnie urocze, a skansen tam się znajdujący koi wszystkie nerwy, wycisza i relaksuje. Miejsce godne polecenia )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na moim blogu. Ucieszę się, jeśli pozostawisz po sobie komentarz. ;)