W GRECJI Koty są wszechobecne.
Spacerują po uliczkach, kręcą się przy tawernach, asystują ludziom podczas posiłków, śpią pod krzakami,  wygrzewają na murkach, a  w międzyczasie pozują  do niezliczonej ilości zdjęć. Stanowią wdzięczny temat, wiec turyści z reguły namiętnie je fotografują. Grecy lubią koty, a koty najwidoczniej lubią  klimat, jaki panuje w Grecji. Niektóre dają się pogłaskać, ale  większość  jest nieufna i woli się trzymać z daleka.
Nikogo nie dziwi również widok psa, który po najedzeniu  się odpadków z  pobliskiej tawerny bezstresowo robi sobie sjestę  na środku ulicy.
Jedno jest pewne : w Grecji kotów, psów i... mężczyzn nie trzyma się w domu.
Nie widuje się ich jednak na ogrodzonych pastwiskach, nie stoją również w zagrodach. W Grecji kozy cieszą się nieskrepowaną wolnością i można je spotkać dosłownie wszędzie. Wystarczy tylko wyjechać z miasta, by natknąć się na:
| kozy górskie | 
| kozy nizinne | 
| kozy parkingowe | 
| kozy...mechaniczne? | 
 




 
Inka, witam serdecznie.Smutne życie kotów w Grecji,
OdpowiedzUsuńco jakiś czas znikają.
Mieszkałam prawie dwa miesiące w typowej jońskiej wiosce,
w Peroulades na Korfu i dowiedziałam się od mieszkanki,
że psy i koty są wywożone do następnych wsi
lub zostają otrute.Tu w Grecji zawsze dbało się o zwierzęta,
z których jest pożytek, czyli można je zjeść ...
Dlatego nie jest rzadki widok wałęsających się psów
czy kotów w opłakanym stanie, niestety.
Nie mieszkałam w Grecji i nie wiem jaki jest naprawdę stosunek Greków do kotów, czy psów, chyba jednak nieco inny niż u nas.
OdpowiedzUsuń