KLIMATYCZNE ZATYBRZE

2015/04/21

Po drugiej stronie Tybru, prawie na wprost od od rzymskiego Centro Storico rozkwitła alternatywna dzielnica Rzymu. Przechodząc rzekę trafiamy do innego świata. Dzielnica Trastevere ( z melodyjnym, włoskim akcentem na przedostatnie e!), po polsku Zatybrzebędąc przez wieki schronieniem dla najuboższych dopracowała się własnej tożsamości i odmiennego od reszty miasta charakteru.
Trastevere oprócz romantycznego piękna wąskich, krętych zaułków, starych kościołów, brukowanych placyków, kolorowych sklepików, niezliczonej ilości pizzerii i  trattorii, osterii ma... SERCE. Widać to w gościnności właścicieli rodzinnych restauracyjek, uprzejmości sklepikarzy, zażyłości sąsiadów, wzajemnej życzliwości przypadkowych przechodniów.

Mieszkałam przez kilka dni w centrum dzielnicy Trastevere podczas mojego pobytu w Rzymie, budziłam się tam i wracałam po całodziennym zwiedzaniu i przyznaję, ze zdołała mnie zauroczyć całkowicie. Gdybym kiedykolwiek miała zamieszkać lub pomieszkać  w Rzymie...to koniecznie na Zatybrzu. Ze względów praktycznych również. Dla turysty na Trastevere jest prostu taniej...
.



Trochę historii

W Wiecznym Mieście wszystko ma swoją historię i to nie  byle jaką. Każda dzielnica, każdy budynek, ba, nawet niepozorny kamień, mógłby snuć opowieści sięgające setek lub tysięcy lat wstecz. Część Rzymu nazywana Zatybrzem, była w starożytnych wiekach zamieszkiwana przez tajemniczy lud Etrusków, a za czasów Cesarstwa Rzymskiego przez prosty lud i cudzoziemców. Budowano wiele świątyń poświęconych zagranicznym bogom. Tu również najpierw poczęto szeptać o narodzeniu się nowej religii wierzącej w Jedynego Boga. Ponoć cesarz Neron tak nienawidził Trastevere, że w 64 roku n.e. kazał ją doszczętnie puścić z ogniem.
Zatybrze obecny wygląd zawdzięcza papieżowi Sykstusowi IV, który w XV wieku gruntownie przebudował dzielnicę. Oddzielona rzeką od historycznego centrum Rzymu przez wieki była typową zaniedbaną, proletariacką częścią miasta.






 Zatybrze dzisiaj

Skromne, jak Kopciuszek za dnia, wieczorem przeistacza się w zachwycającą królewnę. Romantyczne, pełne wąskich uliczek, kolorowych sklepików, emanuje niepowtarzalną atmosferą. Jest dzielnicą artystycznej bohemy. Mieszkańcy Rzymu i turyści z całego świata przyjeżdżają tu pospacerować krętymi zaułkami, zjeść kolację w którejś z niezliczonych ristorante, pogapić się na ulicznych grajków na Piazza S.Maria in Trastevere i zobaczyć pranie suszące się wysoko nad kolorowymi uliczkami. Jeśli ktoś trafił tam raz, pojawi się zapewne i drugi, aby podziwiać bluszcze zwisające z pomarańczowych budynków i obserwować miejscowych robiących zakupy na  targu przy Piazza San Cosimato. Za każdym razem można odkryć coś nowego. Ciekawy sklepik, bar, galerię, ulicznego grajka, romantyczną fontannę. Bez ścisku i okropnego tłumu turystów, jak nie przymierzając na przykład przy nieczynnej i w remoncie Fontannie Di Trevi...Odrapane kamienice Zatybrza coraz częściej kryją  w sobie ekskluzywne mieszkania, a dzielnica Trastevere staję się coraz bardziej modnym adresem.














Na Trastevere znajduje się ponad 40 kościołów w tym te najpiękniejsze i najstarsze: pochodzący z II wieku Santa Maria di Trastevere i Santa Cecilia po drugiej stronie Via Trastevere. Plac z fontanną przy której stoi kościół S.Maria in Trastevere jest według mnie jednym z ciekawszych w całym Rzymie. Wieczorami tętni życiem: uliczni grajkowie, malarze, artyści i całe mrowie ludzi napawających się tą niesamowitą atmosferą.
.




Bazylika S.Maria in Trastevere to jeden z najstarszych kościołów chrześcijańskich w Rzymie. Powstał na miejscu kultu pierwszych chrześcijan w III wieku, został poddany przebudowie w wieku XII.
W środku, na  przepięknych XIII wiecznych mozaikach widać wyraźne wpływy bizantyjskie. Złocony strop został ozdobiony przez Domenichina.





Nad Zatybrzem góruje ósme wzgórze Rzymu- Janikulum (Gianicolo), z którego rozciąga się jedna z najpiękniejszych panoram Rzymu. W V wieku p.n.e. wzgórze należało do etruskiego miasta Wieje z którym Rzym prowadził wojny. Nazwa Janikulum nawiązuje do boga o dwóch twarzach- Janusa, którego miejsce kultu mieściło się na tym wzniesieniu. Na wzgórze można dojść z wielu stron. Obok wzgórza Janikulum znajduje się rozległy Ogród Botaniczny.




Przy tarasie widokowym na Janikulum szumi piękna , biała, barokowa Fontanna dell' Acqua Paola,a obok jest monument poświęcony bohaterowi narodowemu Giuseppe Garibaldiemu.





Read more ...

RZYMSKA WIOSNA

2015/04/18



Polska wiosna w tym roku jak obrażalska panienka kaprysi, nie umie się zdecydować, odchodzi i wraca, marudzi i waha się, a ja wrzucam na tu na bloga świeżuteńkie, ciepluteńkie, rozświetlone ciepłymi promieniami słońca migawki z kwietniowego Rzymu.

Do Rzymu wiosna zawitała już na dobre i według mnie całkiem przypomina nasze , polskie lato, tylko Rzymianie, niedowierzająco, wciąż noszą na sobie ciepłe szaliki, buty i ubrania... 
Rok temu kwietniowa Kreta zachwyciła mnie upajającą wonią kwiatów i szumem lazurowego morza, a w tym roku Roma oczarowała zdecydowanymi kolorami, leniwym ciepłem, słońcem, wesołym świergotem ptaków, zapachami wiosny i bezchmurnym niebem.

Jak dobrze jest wstać wcześnie rano i wyjść  w słoneczne miasto, nad którym unoszą się aromaty parzonej kawy i słodkiego pieczywa, które hałaśliwie podąża do pracy na swoich skrzeczących skuterach i którego mieszkańcy zawsze znajdą czas na rozmowę ze sąsiadem, znajomym czy przypadkowym przechodniem na ulicy.

Zapraszam na krótki spacer po kolorowym, wiosennym Rzymie.




















Read more ...

SIELSKO ANIELSKO

2015/04/10


Wbrew temu co widać na zdjęciu nie będą to migawki z zapadłej, podlaskiej prowincji.
Bielonych wapnem i krytych strzechą chat, dziurawych płotów na których schną gliniane garnki, na próżno szukać już nawet na wschodzie Polski... Czasem tylko, gdzieś w wyludnionej wioseczce chyli się jeszcze do upadku pokryta słomą stodółka, ale dzisiaj takie obrazki to już naprawdę wyjątek. Klimat dawnej wsi, w której życie toczyło się zgodnie z porami roku, w pocie czoła,  w zgrzebnej, lecz sielskiej atmosferze, poczuć można już tylko w skansenach.

Białostockie Muzeum  Wsi powstało w 1982 jako oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku i od wielu lat działa bardzo prężnie. Podczas sezonu praktycznie co weekend organizowane są jakieś imprezy. Na terenie skansenu organizowane są liczne projekty folklorystyczne, kiermasze wyrobów ludowych, degustacje produktów regionalnych, wystawy twórców ludowych, warsztaty malowania pisanek, tkackie, lub gotowania lokalnych potraw. Można pozwiedzać, przyjść z dziećmi, dla których zbudowano specjalne place zabaw w wiejskim stylu, a potem posiedzieć przy ognisku z kiełbaskami. Dla dorosłych od niedawna atrakcja specjalna- leśna bimbrownia, ale tam raczej już  bez degustacji...A szkoda, bo podlaska księżycówka najzdrowsza i głowa po niej nie boli ;).

Zapraszam na niespieszny spacer po białostockim skansenie, niech zrobi się sielsko-anielsko...


Dziewiętnastowieczna chałupa ze wsi Stara Grzybowszczyzna


Wiejskie opłotki
Zaścianek szlachecki

XIX wieczna chałupa ze wsi  Tymianki Bucie

Dzbanki i saganki


Ule wydrążone w pniach 

Stóg siana

Ogrodzenie z patyków

Dziad z babą 
Placyk zabaw dla dzieci na ludowo



Jarmark wielkanocny

Zimowe kwiaty

Wiosna... 
Krople rosy

Wielkanoc w oknie



Read more ...