GRODZISKA I KURHANY: CZYLI PODLASIE WCZESNOSŁOWIAŃSKIE

2016/08/25

Niepozorne wzniesienia, osobliwe  pagórki, pokryte trawą kopczyki. Można je wziąć za zwykłe wyniesienia terenu. Przejeżdżając obok  nie zdajemy sobie nawet sprawy, że istnieją i że skrywają w sobie tajemnice przeszłości. One nie domagają się zauważenia. Są cichymi,  milczącymi reliktami minionych czasów, dziedzictwem tych, którzy nasze ziemie zamieszkiwali przed nami.

W szkołach  uczono nas dziejów starożytnego Egiptu, Grecji, czy Rzymu,  pomijając milczeniem historię Słowian. W podręcznikach nasza przeszłość zaczyna się od Mieszka, jakby wcześniej rozległe bory i nieprzebyte bagna od Bugu do Odry i Łaby zamieszkiwały tylko dzikie tury. Jednak coraz więcej archeologicznych znalezisk świadczy o tym, że ludy słowiańskie zamieszkujące tereny dzisiejszej Europy Wschodniej mają również swoją historię.  O tym, że przed 966 rokiem na  terenach dzisiejszej Polski wręcz kwitło życie, świadczą  zachowane do dziś,  niezbyt spektakularne i zatarte przez czas wczesnośredniowieczne grodziska, które jak wykazały badania archeologiczne najczęściej zakładano w miejscach wcześniejszego osadnictwa z epoki brązu, o czym świadczą liczne znaleziska ceramiki i przedmiotów krzemiennych z tego okresu. 

Dlaczego  najnowsze badania genetyczne udowadniają istnienie haplogrupy R1a1 (słowiańskiej) na naszych terenach od wielu wieków? Czy taka ciągłość genetyczna  może oznaczać, że wbrew wcześniejszym ustaleniom, jesteśmy obecni na tych ziemiach od tysięcy lat? Dotąd sądzono, że wszyscy Słowianie pochodzą od Indoeuropejczyków  i przybyli  do Europy ze Wschodu, a na ziemie polskie dotarli z  ziem środkowej Ukrainy dopiero w V wieku n.e


Obrazkowa rekonstrukcja słowiańskiego grodu z IX wieku w Radusz (Niemcy)

Jak było naprawdę, pozostaje tylko dociekać. Czy Słowianie byli tajemniczym ludem, który przybył  nie wiadomo skąd i w krótkim czasie zasiedlił pół Europy? Czy może byli tu od zawsze? Słyszy się przecież o kujawskich piramidach sprzed 5 tysięcy lat tajemniczych kamiennych kręgach na Pomorzu, albo o najnowszym odkryciu: twierdzy obronnej w okolicach Krakowa sprzed 4 tysięcy lat? Kto je budował? Ciekawe, czy dowiemy się prawdy?

Istnieją  potwierdzone przez archeologów dowody na to, że ludzkie osadnictwo  na terenach obecnej Polski sięga epoki brązu lub nawet neolitu. Czyż to nie imponujące?  Na Podlasiu  tereny w dorzeczu Nurca, Narwi i Bugu są dosłownie upstrzone starożytnymi  kurhanami i mniej lub lepiej zachowanymi pozostałościami wczesnośredniowiecznych, słowiańskich grodzisk.
Niestety,  nasi protoplaści nie pozostawili po sobie  kamiennych tablic. Swoje domy i twierdze budowali z najbardziej dostępnego materiału, które łatwo płonęło i ulegało zniszczeniu.  Budownictwo oparte na lokalnych materiałach z drewna i ziemnych walów jest przecież mniej trwałe niż typowe budowle z kamienia. Ludy słowiańskie nie posiadały świątyń, bo modlono się w świętych gajach. Zmarłych palono na stosach, a ich prochy rozsiewano w świętych miejscach. Jeśli coś po nich pozostało, to zaginęło w mroku wieków, wojen lub zostało celowo zniszczone przez zaborczy, tępiący pogaństwo Kościół.
Na ziemi Podlaskiej spotkać można  dużo takich zapomnianych miejsc, kurhanów, wczesnośredniowiecznych grodzisk. Ku mojemu zdziwieniu jest ich naprawdę mnóstwo więc do wielu z nich nie zdążyłam jeszcze dotrzeć, lub dotarłam, ale ich nie odnalazłam, bo są nieoznakowane i tak porośnięte roślinnością, jak na przykład grodzisko w Klukowiczach, że trudno je zlokalizować.
Jak mógł wyglądać taki  drewniano- ziemny, słowiański gród?  Poniżej kilka rekonstrukcji budowli z tego okresu.
 
Rekonstrukcja słowiańskiego  grodziska w miejscowości Radusz w Niemczech
Rekonstrukcja grodu w Grzybowie



Grodzisko w Zbuczu 

Jednym z najstarszych obiektów na Podlasiu jest położone  tuż przy drodze prowadzącej z Bielska Podlaskiego do Hajnówki grodzisko w Zbuczu koło Czyż. Powstało pod koniec IX wieku i funkcjonowało do pierwszej połowy XI wieku. Ma około 90 m średnicy i otoczone jest wałami o wysokości dochodzącej jeszcze teraz do 3,5 m. Prawdopodobnie  miało nie tylko charakter obronny, ale i ceremonialno- kultowy.



Grodzisko w Haćkach

W VI-VII w. dotarły na obszar wschodniej i środkowej Polski wpływy słowiańskie związane z tzw. kulturą praską. Z tego okresu na terenie Podlasia znanych jest zaledwie kilka stanowisk archeologicznych, miedzy innymi izolowany kompleks stanowisk w Haćkach koło Bielska Podlaskiego, umiejscowiony w naturalnej niecce polodowcowej. Najstarsze ślady obecności człowieka w tym rejonie sięgają epoki kamienia, a osiedla ludzkie i grodzisko były w tym miejscu użytkowane od okresu lateńskiego do wczesnego średniowiecza. W związku z występowaniem tutaj rzadkich muraw kserotermicznych na terenie kompleksu utworzono obszar Natura 2000 pod nazwą "Murawy w Haćkach". Różnorodność i bujność roślinności na tej pięknej łące wprost oszałamia. Polecam każdemu to miejsce. Mnie zauroczyło...





 Grodzisko w Mołoczkach

Nieopodal wsi Mołoczki na niewielkim wzniesieniu pośród rozległego rozlewiska  rzeki Nurzec ulokowało się kolejne bardzo tajemnicze miejsce. Dawniej było tam grodzisko być może  miejsce kultu, oraz  wczesnośredniowieczna osada.
Grodzisko jest dosyć trudne do znalezienia, bo znajduje się daleko od drogi, pośród rozległych  łąk, na których trawa sięga po pas i trzeba przeskoczyć kilka rowów melioracyjnych po drodze. Ale moje poświecenie się opłaciło, bo miejsce jest niesamowite, choć bujna natura i wielka cisza dookoła sprawiły, że poczułam się tam trochę, jak... intruz.  We wgłębieniu grodziska leżały dwa stosy drewna, a na zdjęciach odkryłam dziwne, promieniujące z walu prześwietlenia. Dziwne, naprawdę, niezwykłe miejsce.




Kurhan w Żerczycach

W Żerczycach, niewielkiej wsi położonej  pomiędzy Milejczycami i Siemiatyczami istnieje dobrze zachowany kurhan upamiętniający  miejsce pochówku wodza jaćwieskiego i jego  wojów, poległych w nierównej potyczce z przeważającymi siłami drużyn rycerskich wielkiego księcia kijowskiego. Legenda głosi, że zdumieni  bohaterską postawą i i pogardą dla śmierci rycerze, postanowili godnie uczcić zabitych jaćwieskich wojowników. Ich ciała wraz z końmi spoczywają teraz pod wielkim, zielonym kurhanem.





Grodzisko w Bielsku Podlaskim

Grodzisko w Bielsku Podlaskim, to jedno z ważniejszych miejsc w historii średniowiecznego Podlasia. Zwane powszechnie "Łysą Górką", za moich licealnych czasów było popularnym miejscem spożywania mało gatunkowych trunków... Ale w XII- XIII wieku stał tu drewniany zamek, będący zaczątkiem miasta Bielsk Podlaski. Przez wieki zamek był palony, zdobywany, odbudowywany i przez wieki gościł królów i możnowładców, między innymi: Władysława Jagiełłę Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunta Starego i królową Bonę oraz króla Stefana Batorego.


Grodzisko w Tykocinie

Grodzisko w Tykocinie usytuowane jest kilka  kilometrów za miastem w stronę Jeżewa. Do  tego miejsca nie prowadzą żadne oznaczenia, mimo, że tuż obok przebiega  międzynarodowy szlak rowerowy "Green Velo".  Aby tam dotrzeć należy po trzech kilometrach za Tykocinem skręcić w lewo w kierunku Sanik.  Po mniej więcej kilometrze po lewej stronie zobaczymy charakterystyczne wzniesienie. To dawne grodzisko obronne zwane "Zamczyskiem". Był to w okresie od XI do XIV w. mazowiecki gród rzędu kasztelańskiego z bardzo rozbudowanym podgrodziem.



Grodzisko w Surażu

Grodzisko w Surażu również nie jest zbyt dobrze oznakowane. W centrum tego niewielkiego miasteczka stoi znak wskazujący drogę,  ale trzeba się sporo natrudzić, by zlokalizować wejście na wzgórze. Prowadzi do niego niepozorna, brukowana droga, pomiędzy  posesjami  przy placu obok kościoła. Na górę wiodą drewniane schodki, a grodzisko malowniczo opływa rzeka. Gród w Surażu datowany jest przez archeologów na XI wiek. Powstał na wyspie wśród Bagien rzek Narwi i Lizy. Założony przez książąt ruskich, bronił przeprawy przez bagnistą dolinę rzeki. Na miejscu dawnego grodu w XIV wieku   powstała warownia obronna. Dziś Suraż jest niestety tylko senną, prowincjonalną, podlaską  miejscowością śniącą  o czasach dawnej świetności




 Grodzisko w Drohiczynie

Pierwsze ślady osadnictwa w Drohiczynie nad Bugiem pojawiły się już w VII- IX. Grodzisko datowane jest na XI-XII wiek i  znajduje się  w obecnym centrum miasteczka,  na wzgórzu położonym w zakolu rzeki Bug. Obecny masyw Góry Zamkowej stanowi tylko małą część wzniesienia  mieszczącego  kiedyś zabudowania zamkowe, ponieważ przez wieki część wzgórza uległa zniszczeniu na skutek podmywania  przez wartki nurt rzeki. Góra Zamkowa i okolice Drohiczyna znane są z wielu cennych znalezisk archeologicznych, które obejrzeć można w zbiorach Muzeum Regionalnego w Drohiczynie. Ze wzgórza roztacza  się wspaniała panorama na przepiękną dolinę rzeki. Widok z Góry Zamkowej można było podziwiać m.in. w filmie “Nad Niemnem”.




Grodzisko w Mielniku nad Bugiem

Góra Zamkowa z grodziskiem z XI-XII wieku i dobrze widoczną fosą wznosi się 80 m nad poziom rzeki Bug. Na stromo opadającym w kierunku doliny Bugu, zarośniętym drzewami wzniesieniu widoczne są fragmenty murów z kamieni polnych. To pozostałości po stojącym tam w XV wieku  zamku mielnickim, który zastąpił wcześniejsze,  wczesnośredniowieczne grodzisko z XI wieku. Drewniane zabudowania zamku górnego oraz drewniany zamek dolny z murowaną wieżą - spalone w 1656 roku przez Szwedów, nie zostały odbudowane.  Dziś Góra Zamkowa to wspaniałe miejsce widokowe na płynącą u podnóża wzgórza rzekę Bug i otaczające ją lasy Puszczy Mielnickiej.






37 komentarzy :

  1. Bardzo ciekawy temat poruszyłaś Inka.
    Tak naprawdę nigdy nie zastanawiałam się skąd się wzięli Słowianie.
    Czy przybyli nie wiadomo skąd, a może jak opisujesz w swoim poście mieszkali na tych ziemiach.
    Post okraszony świetnymi zdjęciami.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Włożyłaś sporo pracy w przygotowanie tego wpisu! Ukłony za to!
    Sporo jest w naszym kraju grodzisk, np. podgorzowski Santok, lub jedno z największych i najlepiej zachowanych grodzisk wczesnohistorycznych na ziemi lubuskiej, grodzisko w Niesulicach. Ślady bytności Słowian na Twoich ziemiach są bardzo imponujące! Temat - skąd się wzięli Słowianie jest zagadką ... i myślę, że nią pozostanie.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tych twierdz z czasów neolitu i brązu na Pogórzu więcej jest, tyle że nie jak piszą w gazetach "koło Krakowa" a znacznie dalej na wschód i południe okolice Hasła, Krosna, Gorlic. Zapraszam serdecznie.

    Nie uczono historii Słowian bo takiej nie było, były znaleziska archeologiczne i relikty osadnictwa, ale nim nauczono się odczytywać cokolwiek z kopalnego DNA były one mniej lub bardziej anonimowe. Egipt, Asyria czy Grecja i Rzym miały pismo, tu pisma nie było. Więc aby nie uczyć legend zrezygnowano z tego.

    Niezwykłe barwna opowieść i bogata, nie zaprzeczę że i mnie fascynują kurhany, kopce i grodziska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu pisma nie bylo? co za brednie

      Usuń
    2. A było? To gdzie są nasze kroniki z lat 850 / 1050? Co się z nimi stało? Czemu musimy bazować na przekazach IbnJakuba lub latopisów Ruskich?

      Usuń
  4. Inka, zaimponowałaś mi tym artykułem (bo post, to raczej już nie jest). To niezwykle ciekawa historia w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie znam tej części Podlasia zbyt dobrze, ale mam nadzieję, że kiedyś czas pozwoli na zwiedzenie tych stron i będzie to zdecydowanie łatwiejsze, dzięki Twoim wskazówkom:) PS. Polecam Ci "Dolinami rzek" Glogera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a czy wiesz, że Zygmunt Gloger przez lata mieszkał na Podlasiu w rodzinnym majątku w podtykocińskim Jeżewie?

      Usuń
  5. Bardzo ciekawy i z historią jest Kurhan w Żerczycach pieknie opisane kurhany Podlasia sa niespotykane i cudowne zdjecia serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie opowiadasz opowiadasz o słowiańskich grodziskach i kurhanach. Widziałam te w Bielsku Podlaskim, Tykocinie, Surażu, Drohiczynie i w Mielniku, ale nigdy nie przyszło mi na myśl, żeby je opisać.
    A o Słowianach rzeczywiście nie wiele wiemy. Ja czytam o nich na blogach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grodziska w Bielsku Podlaskim, Tykocinie, Surażu, Drohiczynie i Mielniku przerodziły się później w miasta, tych, zapomnianych przez czas jest znacznie więcej...Pozdrawiam...

      Usuń
  7. Witaj Inko.
    Fajny wpis. Ciekawe zdjęcia.
    Lubię takie klimaty.
    Pozdrawiam i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie napisane, o historii Słowian bardzo mało się pisze, jakby wzięli się znikąd. Ostatnio czytałam ciekawe opracowanie pewnego historyka o władcach na terenach Polski przed Mieszkiem. Ciekawe czemu wcześniejsza historia jest zakazana i nic się oficjalnie nie mówi, nie uczy o niej w szkole.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, to jest najbardziej zastanawiające, bo jakieś okruchy wiedzy się jednak przechowały choćby w wierzeniach ludowych... "Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest - swoje, obowiązek"- pisał Zygmunt Gloger, polski etnograf, historyk i badacz słowiańszczyzny...I trudno temu zaprzeczyć.

      Usuń
  9. Napisałaś niesamowicie ciekawy post,Tematem trafiłaś w moje zainteresowania Znalazłaś o wiele więcej grodzisk niż ja Muszę to nadrobić ;).Ciekawe jest jeszcze w Łosośnej Wielkiej (pisałam kiedyś o nim).Kurhanów też widziałam sporo ale o tym w Żerczycach nawet nie słyszałam a ten przecież ma niesamowicie ciekawą historię.
    Inko mamy bardzo podobne zainteresowania i chodzimy prawie tymi samymi drogami. Pozdrawiam serdecznie życzę nam obu odkrywania nowych ,ciekawych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, lubię to odkrywanie ciekawych zakątków. Daje mi niesamowitą satysfakcję i poczucie spełnionego obowiązku. A że chodzimy tymi samymi drogami, to już dawno zauważyłam:) pozdrawiam

      Usuń
  10. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej wiedzy i dbałości z jaką przygotowałaś ten szalenie ciekawy i rzadko pojawiający się na blogach wpis. Poruszyłaś temat o którym chciałabym dowiedzieć się trochę więcej. To prawda że bardzo często spacerując po łąkach, górach i lasach nie zastanawiamy się " po czym idziemy". A bardzo często przemierzamy właśnie szlak naznaczony historią i przeszłością. Naszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisane Mo! uważam, że powinniśmy dbać o swoją tożsamość, wiedzieć kim jesteśmy i skąd przyszliśmy. W dzisiejszych czasach mało kto się nad tym zastanawia. Trzeba o tym pisać... bo kto, jak nie my?

      Usuń
    2. Dziękuję :) Ze swojej strony polecam książkę "Słowiańscy Królowie Lechii" A. Bieszka oraz blog i komentarze do artykułów: http://wspanialarzeczpospolita.pl/polacy/

      Usuń
  11. Bardzo ciekawy wpis. Mimo, że znam trochę Podlasie, to o wielu z tych miejsc pokazanych przez Ciebie nie wiedziałem...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałem, choć lata całe jeździłem przez Jeżewo do B-stoku:) Jednak, jak znam życie, to pewnie po domostwie Glogera nie pozostały nawet fundamenty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowity artykuł. Zwróciłaś uwagę na szalenie ważną rzecz! Brawo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Inko,
    jestem pod wrażeniem Twojej relacji i zdjęć.
    W przyszłym roku planuję urlop w tych terenach.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Do tego roku Podlasie było dla mnie terenem nieznanym. Dwa tygodnie spędzone tam w sierpniu spowodowały, że bardzo polubiłem ten rejon kraju. Udało mi się również zobaczyć dwa z pokazanych przez Ciebie grodzisk. W Drohiczynie i Tykocinie. W pięknej okolicy mieszkasz i ładnie prezentujesz co ciekawsze miejsca.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Boa tarde, muito interessante a bela apresentação, a área é cativante.
    Resto de boa semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń
  17. Boa tarde, excelente selecção de fotos, reconstrução das fortalezas é perfeito, elas guardam a historia conhecida e a desconhecida.
    Resto de boa semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń
  18. Podlasie,Suwalszczyzna i obecne tereny Litwy to dawne tereny Jaćwingów (granicą był Niemen, Mazury, rzeki Biebrza i Narew). To był niezwykły lud, który został wymordowany przez Krzyżaków. Jaćwingowie stworzyli wiele grodów, czcili wiele miejsc, a kurhany są nierozerwalnie związane z tym ludem. Kurhany i grodziska znajdują się w Staświnach, gm. Miłki, Ostrowiu, gm. Stare Juchy, Jeziorko, gm. Ryn, Góra Zamkowa koło Szurpił, w Łosośni, w Bachmatówce, Trzciance, Zamczysku koło Niemczyna, Niewiadomej... itd.
    Twój fotoreportaż pięknie wpasowuje się w tę dawną historię Podlasia.

    OdpowiedzUsuń
  19. więcej proszę :) nasza historia wciąż jest nieodkryta, informacje o Polakach z przed chrztu są bardzo słabo dostępne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tym, którzy chcą wiedzieć więcej: http://wspanialarzeczpospolita.pl/polacy/

      Usuń
  20. Urodziłem się i mieszkam na "Ziemiach Odzyskanych". Z Podlasia pochodził ojciec mojej żony ur. w 1892 roku. Pewnie miejsc które tak pięknie opisujesz nigdy nie odwiedzę. Chylę głęboko głowę z uznania dla Twojej pasji. Cieszę się, że trafiłem na ta stronę. Włączam powiadomienia. :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak widać, mamy te same pasje:) Pozdrawiamy serdecznie:)

    http://hejpodlasie.blogspot.com/2015/12/grodziska-na-podlasiu.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Super! Dziękuję Ci za ogrom pracy, dzięki Tobie też będę mogl zobaczyć te miejsca. Polecam też zajrzeć do Gnojna, miejscowości nad Bugiem. Tam, też jest takie wzniesienie, na ktorym kiedyś moglo być grodzisko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak ja lubię takie tematy. Super zdjęcia. Chętnie się tam wybiorę na wycieczkę kiedyś... a może na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny wspaniały materiał.
    Mam tylko drobną wątpliwość, napisałaś Inka że grodzisko w Bielsku Podlaskim odwiedzał m in Kazimierz Stary zapewne chodziło Ci o Zygmunta Starego, jak mniemam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Już poprawiłam, dziękuję za uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo dobrze że mogłeś o tym napisać jeszcze jest kurchan w Malcu koło Ciechanowca dziękuję za kawał historii jestem pod wrażeniem tego co robisz dobrze

    OdpowiedzUsuń
  27. Może te kurhany jakiś zabezpieczyć i zostawić ślad dla przyszłych pokolen

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na moim blogu. Ucieszę się, jeśli pozostawisz po sobie komentarz. ;)