Po przejechaniu polsko-litewskiego przejścia granicznego w Ogrodnikach nie sposób pozbyć się wrażenia, że mknący szybko czas, nagle gwałtownie zwalnia. Drogi pustoszeją, a wszechobecne na polskich drogach tiry rozpływają się w zielonej przestrzeni. Krajobraz wyludnia się i spokojnieje, a widnokrąg przepięknie faluje. W końcu można rozluźnić się za kierownicą i zacząć kontemplować malowniczy krajobraz.
Przepływający w pobliżu Druskiennik Niemen, rzeka wielbiona przez kresowych, polskich poetów, jest warta wszelkich zachwytów. Wzbudza sentyment. Płynie wijąc się wśród gęsto zalesionych wzgórz, tworząc malownicze zakola tak poetycko, jak w strofach dawnych wierszy. Niesie ze sobą pozytywny ładunek emocjonalny.
Druskienniki położone są nad brzeg brzegiem Niemna, wśród porośniętych sosnowymi lasami pagórków. Zapach żywicznych olejków eterycznych, ogrzanych ciepłymi promieniami letniego słońca spowija całe miasto. Las nieomal wchodzi na podwórka domostw. Miasto jest pełne zieleni i gęsto zadrzewione. Druskienniki słyną ze słonych źródeł mineralnych, złóż borowinowych i swoistego mikroklimatu. Legenda głosi, ze druskiennickie solanki, to łzy miejscowych rozpustników ukaranych przez słowiańskiego Boga Perkuna.
Druskienniki już na początku XX wieku były znanym kurortem. Leczył się tu Moniuszko, Orzeszkowa, uwielbiał przebywać Piłsudski. Gdzieniegdzie czuje się jeszcze klimat przedwojennego kurortu, choć klimatyczne, przepięknie zdobione drewniane, sanatoryjne wille są systematycznie wypierane przez nowoczesne hotele i betonowe kompleksy.
Podczas rozbudowywania miasta w latach powojennych, wiele z tych uroczych drewnianych willi zostało rozebranych, a na ich miejscu w historycznym centrum kurortu zbudowano wielkie, brzydkie socrealistyczne molochy. Dziś obok nowoczesnych hoteli stoją również te stare, opuszczone sanatoria, śniące sen o dawnych, lepszych dla nich czasach.
Po kilkunastu powojennych latach marazmu i trudnych czasach transformacji niepodległościowej Druskienniki odzyskują swój dawny splendor. Obecne władze postawiły na turystykę i zainwestowały unijne środki w wiele atrakcji, które jak magnes przyciągają turystów. W Druskiennikach od kilku lat działa wybudowany w 2006 roku AQUA PARK- jeden z najnowocześniejszych we wschodniej Europie.
Oprócz oczywistego w tego typu obiekcie zespołu basenów i ogromnych zjeżdżalni w strefie A, na szczególnie wyróżnienie zasługuje dostępna tylko dla osób powyżej osiemnastego roku życia strefa B, czyli kompleks saun, każda z odmienną temperaturą, wystrojem i klimatem, strefami relaksu i SPA. Można tam skorzystać z solnego peelingu, pokryć ciało maseczką z miodu, doświadczyć ekstremalnych temperatur i poprawić ukrwienie skóry biczując się gałązkami brzozy w gorących saunach wzorowanych na ruskiej bani, odpoczywać na podgrzewanych kamiennych leżakach lub wypić drinka przy wodnym barze. Przetestowałam na sobie i mogę napisać, że po całym dniu w kompleksie łaźni człowiek wychodzi całkowicie odremontowany. Istnieją nawet specjalne seanse w saunach dla naturystów. Strefa B jest naprawdę o wiele ciekawsza od strefy A... Obok Aqua parku działa sztuczna plaża z otwieranym dachem otwarta przez cały rok.
Oprócz oczywistego w tego typu obiekcie zespołu basenów i ogromnych zjeżdżalni w strefie A, na szczególnie wyróżnienie zasługuje dostępna tylko dla osób powyżej osiemnastego roku życia strefa B, czyli kompleks saun, każda z odmienną temperaturą, wystrojem i klimatem, strefami relaksu i SPA. Można tam skorzystać z solnego peelingu, pokryć ciało maseczką z miodu, doświadczyć ekstremalnych temperatur i poprawić ukrwienie skóry biczując się gałązkami brzozy w gorących saunach wzorowanych na ruskiej bani, odpoczywać na podgrzewanych kamiennych leżakach lub wypić drinka przy wodnym barze. Przetestowałam na sobie i mogę napisać, że po całym dniu w kompleksie łaźni człowiek wychodzi całkowicie odremontowany. Istnieją nawet specjalne seanse w saunach dla naturystów. Strefa B jest naprawdę o wiele ciekawsza od strefy A... Obok Aqua parku działa sztuczna plaża z otwieranym dachem otwarta przez cały rok.
Obok Aqua Parku kolejne urozmaicenie: 3-hektarowy Park Linowy z wieloma trasami o różnym stopniu trudności w którym najbardziej obleganą atrakcją są cztery trasy "przelotu" nad Niemnem z prędkością około 50 km na godzinę.
Gdyby ktoś zapragnął pojeździć na nartach latem, nie musi już lecieć do Dubaju... Druskienniki mają w swojej ofercie całoroczny stok narciarski! Tutejsza "Snoras Snow Arena" jest piątym co do wielkości obiektem wśród krytych ośrodków narciarskich. Pięćset metrowy stok nie jest może najdłuższym, ale za to działa przy nim aż 5 wyciągów narciarskich. Pod dachem "Snow Areny" znajdują się też kawiarenki, restauracje, sklepy, a nawet piekarnia i pokoje zabaw dla dzieci.
Foto z internetu |
Po intensywnym wysiłku fizycznym spragnieni spokojnego kontaktu z naturą mogą odpocząć w Parku Zdrojowym, nad jeziorem albo w pobliskim Dzukijskim Parku Narodowym. Można cofnąć się w czasie zwiedzając Grutas Park- plenerową ekspozycję pomników radzieckich, lub zwiedzić zabytkową wieś Svendubre . W miasteczku na turystów czeka długi ukwiecony deptak, grające fontanny, kilometry ścieżek rowerowych wzdłuż Niemna, alejki spacerowe, rowery wodne nad jeziorkiem, siłownie na świeżym powietrzu, grające fontanny. Tak oto niespełna 15-tysięczne Druskienniki wykorzystują swoją szansę. Można? Można....